niedziela, 21 czerwca 2020

"DUCHOWOŚĆ INACZEJ: CZY NIE LUBISZ TEGO „ZŁEGO” ŚWIATA???" (video)

Przeciętne życie człowieka. Wyróżnia się w nim trzy etapy.

Do 18 czy 25 roku życia jesteś młody, głupi, nierozwinięty i podporządkowany rodzicom. Ziemscy rodzice są, jacy są. Są w najlepszym razie nieidealni. W najgorszym razie są albo patologią klasyczną, albo zręcznie zakamuflowaną patologią emocjonalną. Jeśli nie doznałeś podczas procesu wychowania ogromnej traumy (jak chyba połowa ludzi) to masz niebywałe szczęście.

MARKETINGOWA DUCHOWOŚĆ

Potem po 25 roku życia masz rok, dwa, trzy lata na tak zwane wyszalenie się. Dyskoteki, kina, podróże, klimatyczne knajpki. I seks. Dużo seksu. Możesz się bawić i korzystać z życia. Ego rośnie, czasami aż za bardzo. I właśnie po to, by zmniejszyć lub wręcz spacyfikować ego, jest kolejny etap.

Bowiem potem masz zobowiązanie do spłodzenia dzieci. Gdy to zrobisz, to nie masz czasu nawet porządnie się wysrać, jak to powiedział jeden z rodziców. O reszcie zapomnij. Nie ma pasji, hobby, ani nawet czasu wolnego dla siebie. Już nie ma „Ty”, już nie ma „my” w przytulnej knajpce podczas wieczoru we dwoje. Już są „oni”, czyli dzieci, i liczą się tylko ich potrzeby. Twoje schodzą na daleki, często bardzo odległy plan. Tak odległy, że już prawie że nieobecny. To jest często dla młodych ludzi szokiem. No jak to, nie mogę już sklejać modeli? No jak to, żona od kilku lat nie ma ochoty na seks? A miało być tak pięknie. Przecież społeczeństwo nam to obiecywało. A tutaj tylko ciężka harówka od świtu do nocy, i zero przyjemności dla siebie. Wszystko to istnieje właśnie po to, by młokos, który nadmiernie obrósł w piórka ego, zrzucił je. To służba rodzinie, światu, społeczeństwu. To oddanie całego swojego życia ku temu celowi, i całkowite jego podporządkowanie.

Duchowość vs "duchowość" -

Potem przychodzi trzeci etap. Starość. Niechciana, wypierana, brzydka. Owszem, możesz już odpocząć, ale najczęściej „odpoczywasz” w kolejce w przychodni po kolejne porcje tabletek. Masz już życiową mądrość, ale już ona Ci niepotrzebna. Bo doświadczenie to dar nieba, który masz, gdy już Ci go nie trzeba,jak głosi porzekadło. Nie wykorzystasz tej mądrości, bo gdzie i jak? W kolejce do lekarza? No proszę Cię.. Wiesz co mówi ta życiowa mądrość? Mówi między innymi takie słowa: „Gdybym miał drugą szansę, to ułożyłbym swoje życie zupełnie inaczej.” A teraz gdy już ledwo co wygrzebałeś się z pieluch, gdy poświęciłeś najlepsze lata swojego życia na ową służbę światu, to czas umierać. To takie niesprawiedliwe. Dopiero teraz mógłbyś naprawdę, na serio cieszyć się życiem, mając rodzinę, mądrość życiową, doświadczenie. A tu trzeba wzywać karetkę, bo znowu napad nadciśnienia. Natura tak sprytnie i tak wrednie to zaprojektowała. Gdy już spełniłeś swój genetyczny cel, to jesteś jej niepotrzebny. Życie jest stanowczo za krótkie. Gdybyśmy żyli te 1000 lat, jak przed wiekami (podobno) to wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej..

PRAWDZIWA DUCHOWOŚĆ Anthony de Mello - ZdrowiePowraca.pl

Młodość nam za dużo obiecuje. A starsi ludzie milczą. Milczą jak zaklęci i nie ostrzegą tych młodych, narwanych i naiwnych. Mówisz, że nie popełnisz błędów swoich rodziców, a po 30-stce i tak kończysz przed telewizorem, z puszką piwa w dłoni. Jak niemal wszyscy Twoi sąsiedzi, koledzy, znajomi. Te kilka piw na wieczór to jedyna z przyjemnych rzeczy, która w codziennej szamotaninie zostaje. To dlatego taka forma rozrywki jest tak popularna. Bo na nic innego nie ma już czasu, ochoty, sił i pieniędzy.

Dlatego jeśli masz farta i przejrzałeś ten system na wylot w wieku około 30 lat.. To masz szczęście większe niż ktokolwiek. Większość 30-latków to mentalnie zasuszeni staruszkowie. Twoje życie zaś dopiero się rozpoczyna. Jeśli w szale młodzieńczych planów nie uwikłałeś się w zależności, które zmuszają Cie do podporządkowania się społeczeństwu i wykluczają podejście do życia na luzie, to wygrałeś życie.

A gdy to zrobisz i jeszcze się dzielisz swoimi spostrzeżeniami z innymi, to zaraz spada na Ciebie fala hejtu i nienawiści. Bo masz za dobrze. Bo budzi to zawiść i gniew. I rozżalenie, że ich życie jest takie niefajne. Że zostało im już tylko to piwo i to TV.

Podyplomowe Studia Duchowości (PSD) - INFO - Oferta edukacyjna ...

Ja mam już 35 lat. Moje życie tak nie wygląda, choć to życie nie oszczędziło mi problemów, także tych poważnych. Mimo wszystko jednak jestem z niego zadowolony. Alkohol, w tym piwo, piłem w tym 2020 roku tylko dwa razy. Interesują mnie teraz inne sposoby spędzania wolnego czasu.

Poza tym fajnie by było, jakby życie zaczynało się od.. Starości, a kończyło jako rozpad zarodka na komórkę jajową i plemnik. Myślałeś o tym? Ta koncepcja jest tak fajna, że w Hollywood zrobili nawet o tym film.

Video poniżej jako przerywnik – Krzysztof Jackowski – jesteśmy wiecznymi zbieraczami przeżyć:

.I jeszcze mała dygresja typowo gnostycka..

Otóż są ludzie z przewagą pierwiastka materii, i z przewagą pierwiastka ducha.

Ludzi z przewagą pierwiastka materii jest ogromna większość. Są oni solą tej. Ziemi. Ich cechą jest np chęć realizacji tylko w tym materialnym świecie, przywiązanie do norm społecznych, statusu, brylowania w towarzystwie, pracy i kariery. Cechują ich nieokiełznane emocje, którym poddają się całkowicie. Uważają, że rozmnażanie czyli założenie rodziny jest najważniejszym powołaniem człowieka. I rzeczywiście, akt rozmnażania jest ukoronowaniem całego świata materii, bo jest niezbędne dla jego istnienia.

Joga i duchowość - Yoga & Ayurveda Magazyn

 Zaś ludzi z przewagą pierwiastka ducha jest mało. Są to osoby, których ziemska droga w korowodzie reinkarnacji dobiega końca. Pobyt na Ziemi nic już więcej ich nie nauczy. Chcą bardziej bawić się i smakować życia w różnych jego barwach. Nie są przywiązani do bogactwa, kariery, nie chcą pokazywać swojego statusu ani grać kogoś, kim nie są. Nie trzymają się kurczowo świata materii i nie postrzegają go jako jedynego dającego spełnienie. O ile ludzie z przewagą pierwiastka materii chcą być tej materii podporządkowani, to osoby z przewagą pierwiastka ducha chcą raczej smakować tej materii, ale będąc ponad nią. Nie chcą jej się podporządkowywać. Więc często są oni niechętni rozmnażaniu.

Już wcześni gnostycy, czyli Katarzy, unikali seksu, by uniknąć posiadania potomstwa. Wierzyli oni, że tylko w taki sposób będą mogli wyzwolić się z tego świata materii, pełnego łez i cierpień. Odległe i wykoślawione echa tej filozofii do dziś widać w wielu kościołach, jak i w wielu nurtach i praktykach duchowych. Np w katolickiej zasadzie celibatu.

Duchowość kształtuje rzeczywistość. – globalne-archiwum.pl ...

 Ten świat jest sferą naszego duchowego upadku. Żyjemy na trupach i kościach naszych przodków. Oni też mieli swoje ideały i marzenia, których nie zrealizowali. Świat ten pełen jest przemocy i cierpienia. Ludzie są jakby uzależnieni od czynienia zła. Cała historia ludzkiego gatunku to czas wojen i podbojów. U zwierząt, często uważanych za lepszy świat, szczególnie przez ludzi rozczarowanych swoim gatunkiem, jest jeszcze gorzej. Jak nie jeden zjada drugiego, to poszczególne osobniki w stadzie się nawzajem podgryzają, rywalizują i dręczą. Na tej samej zasadzie Indianie wcale nie byli lepsi od białych konkwistadorów, jak usiłuje wmówić nam lewica. Byli dużo okrutniejsi względem swoich własnych braci. Nie byli wcale tacy uduchowieni. Przekonanie, że świat zwierzęcy jest lepszy niż upadli ludzie, a kultury pierwotne lepsze niż materialistyczna cywilizacja białego człowieka, to częste mity występujące w środowiskach new age’owców.

Duchowość a religia

Ale do rzeczy. Dziś jesteś zdrowy i żyjesz. Jutro możesz zachorować lub mieć wypadek. I umrzeć. Życie materialne jest nie tylko niedoskonałe, ale jest też wyjątkowo kruche i podatne na zranienia. Popatrz na to tak.. Węgiel, podstawowy pierwiastek budulcowy organizmów żywych, ma 6 protonów, 6 neutronów i 6 elektronów. Już łapiesz, jaką liczbę mam na myśli? 666 to symboliczne przedstawienie budowy węgla. To także liczba człowieka i bestii. Ale bestii nie w rozumieniu „szatana”, lecz świata zwierzęcego. To błąd w przekładzie jak i zjawisko zmiany znaczenia słów na przestrzeni wieków. Dawniej słowo „bestia” i jego wariancje, np „bestializm”, były związane ze światem zwierzęcym. 666 jest więc symbolem niedoskonałego życia materialnego, skazanego na cierpienia, niedostatki i ból egzystencji. Istoty muszą ciągle walczyć i rywalizować z innymi istotami, często swoimi braćmi, o ograniczone zasoby środowiska. Ciekawe jest jeszcze coś. Otóż po hebrajsku Sat a’ Na (wymawianie: satana), oznacza materię, świat materialny. W dalszej interpretacji Satana może oznaczać także naturę i jej prawa, bo przecież prawa natury to zarówno prawa fizyczne (dotyczące materii), jak i metafizyczne.

Instytut Terezjański: Duchowość

Władcą tego świata jest demiurg, znany także pod nazwami takimi jak: jahve, allah, bóg ojciec (z chrześcijaństwa). Przez gnostyków był on nazywany szatanem. To bóg doczesnej potęgi i materii, bóg niedoskonały. Niedoskonałość jest kojarzona z materią, nieświadomością jak i ze złem. Doskonałość kojarzona jest z duchem, świadomością jak i z dobrem. W tej rzeczywistości trwa odwieczny taniec ducha i materii. Pierwiastek ducha stara się od zawsze, poprzez swoją sprawczość, wpływać na nieświadomą i bierną materię, i uczynić ją coraz bardziej i bardziej świadomą. To dlatego stajemy się coraz bardziej ucywilizowani, a ilość barbarzyństwa i zła sukcesywnie się zmniejsza.

Korowód Samsary czy inaczej koło Samsary to wieczny cykl życia i gnicia, narodzin i śmierci, reinkarnacji, ale też faktu, że aby żyć dalej, trzeba zamordować i zjeść martwe ciało innej istoty (rośliny lub zwierzęcia). Nasze istnienie uwarunkowane jest morderstwem, zabójstwem, nierzadko okrutnym (drapieżnik zabijający roślinożerne zwierzę) lub chociażby zwykłym zabójstwem (rolnik uprawiający pola a jesienią uśmiercający rośliny na plony). Nasz świat jest zatem cywilizacją śmierci już od samego początku, bowiem aby nie umrzeć z głodu, musisz zabić i zjeść inną istotę. Dlatego gnostycy szczególnie cenią słowa Jezusa w których kazał nie kochać tego świata, bo tutaj tylko szatan rozdaje karty.

Więc przechodzisz przez te trzy etapy życia. Potem umierasz i rodzisz się na nowo. I znowu wracamy do materialnego świata upadku, znowu jesteśmy świadkami ludzkiego upodlenia, życia bez Boga. Znowu walczymy o swoją wolność, o swoją duszę. Znowu, pod innym nazwiskiem, będziesz miał skasowaną pamięć poprzednich żyć. Przypomnisz sobie wiedzę o świecie, ale z ogromnym trudem, w czasie dużego cierpienia. I znowu będziesz zastanawiał się nad sensem życia, po ośmiu godzinach pracy za najniższą krajową u prywaciarza, który kupuje trzeci jacht, żując w ustach tanią wędlinę z marketu, powstała z uprzednio zamordowanego i okrutnie traktowanego w hodowli zwierzęcia, które tak jak Ty całe życie doświadczało bólu.. Ten proces będzie trwał dopóty, dopóki nie zostaniesz tak pokopany przez to życie, że zrozumiesz, że jesteś w złym miejscu.

Człowiek jest spotkaniem – Klasyczne definicje człowieka ...

I jak, zdemotywowany? To nie to, co chciałeś usłyszeć?

I w tym właśnie tkwi pułapka gnozy. Wielu ludzi dokopując się do tej wiedzy staje się zgorzkniałymi osobami, rozczarowanymi tym światem i faktem, że żyją na planecie duchowego i moralnego upadku. Dominują u nich złe emocje i uczucia, i myśli, że ten świat jest upadły, zdegenerowany i w ogóle do niczego. Część takich osób zaczyna nienawidzić gatunku ludzkiego. Uważają wtedy, że ten świat nie ma prawa do istnienia, a ludzki gatunek to już w ogóle powinien zostać zdepopulowany.

Oto potężna modlitwa Jabesa. Pomódl się, a twoje smutki ... prysną ...

 Jest to tak zwany „bunt lucyferyczny.” Lucyfer był najwspanialszym z aniołów, ale zbuntował się przeciwko niedoskonałemu stworzeniu Boga, czyli przeciwko materii. I przez to upadł, stając się adwersarzem zarówno Boga, jak i ludzkości. Doktryna lucyferyczna, czyli poprawianie materii za wszelką cenę (medycyna, technologia, farmacja, szczepienia, sztuczna inteligencja, cyborgizacja, transhumanizm) leżu u podstaw wolnomularstwa i illuminatów. Ale ta doktryna lucyferyczna, jak i chęć poprawienia niedoskonałej materii za wszelką cenę, przynosi wręcz skutek odwrotny do zamierzonego. Miało być tak fajnie, miała być światłość świętej trójcy: prowadzenia nauki, potępowości kultury i wolności sztuki, a jest islamizacja, bandytyzm, wojny, pogorszenie zdrowia ludzi i powolna zagłada ekologiczna.

Jak pobłogosławić pokarmy w domu? Pełny tekst modlitwy - Beszamel ...

W tym buncie lucyferycznym można utknąć nawet na całe życie. Ale tak nie wyzwolisz się z korodowu Samsary. Wyzwolenie wiedzie przez odwrotność tego buntu – czyli przez zaakceptowanie jak i przez wybaczenie tego, że ludzkość, materia, natura jak i sam Bóg są niedoskonali i że ciągle się uczą. Przecież mi, Tobie, nam, też daleko do doskonałości, pomimo znajomości gnostyckiej wiedzy. Pomimo trudności i obecności zła, wszystko jest takie, jakie być powinno. Diamenty wykuwają się w trudnych warunkach, pod ogromnym ciśnieniem. Nie oznacza to jednak, że nie warto tych warunków zmieniać na lepsze, że nie warto zapobiegać złu czy karać oprawców. To właśnie jest częścią naszego doświadczenia, naszej ziemskiej drogi – chęć i czyn naprawiania świata. Tylko mając zgodę i pokój w sercu wydostaniesz się z Samsary.

Autor Jarek Kiefir


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Ponadczasowa moc anyżu, starożytnego leku ziołowego"

  Anyż, o słodkim smaku przypominającym lukrecję i aromatycznym zapachu, jest ceniony od wieków nie tylko jako aromatyczna przyprawa, ale ta...