
Kluczowe punkty:
- Czerwone i przetworzone mięso zawiera konserwanty, takie jak azotyn sodu, które mogą bezpośrednio uszkadzać DNA i sprzyjać procesom rakotwórczym w okrężnicy.
- Pokarmy i napoje o wysokiej zawartości cukru przyczyniają się do otyłości i tworzą warunki metaboliczne, takie jak insulinooporność, które napędzają szybki podział komórek i wzrost guza.
- Alkohol jest metabolizowany do znanego czynnika rakotwórczego dla ludzi, aldehydu octowego, który może powodować mutacje genetyczne i tłumić naturalne mechanizmy obronne organizmu.
- Metoda gotowania, a zwłaszcza zwęglenie mięsa w wysokich temperaturach, generuje dodatkowe szkodliwe substancje chemiczne związane z rozwojem raka.
- Przyjęcie diety śródziemnomorskiej, bogatej w błonnik, chude białka i zdrowe tłuszcze, może pomóc przywrócić zdrowy mikrobiom jelitowy i znacznie zmniejszyć ryzyko raka jelita grubego.
Czerwone zagrożenie i przetworzone niebezpieczeństwo
Dla wielu osób posiłek nie jest kompletny bez centralnego elementu w postaci czerwonego mięsa, ale ta kulinarna podstawa zawiera azotyny sodu, które tworzą substancje rakotwórcze w jelitach. Ryzyko nie jest tylko teoretyczne; Badania wykazały otrzeźwiający wzrost prawdopodobieństwa zachorowania na raka z każdą dodatkową dzienną porcją. Winowajca leży częściowo w związku zwanym żelazem hemowym, substancji, która nadaje czerwonemu mięsu żywy kolor. Wewnątrz układu pokarmowego żelazo hemowe może działać jako katalizator, pobudzając tworzenie związków N-nitrozowych, o których wiadomo, że są rakotwórcze. Nie jest to jedyna droga do wyrządzenia krzywdy. Jak wyjaśnia dr Jeremy Kortmansky z Yale Cancer Center, te pokarmy wywołują stan zapalny, przywołując prozapalne białka, które są ściśle związane z rozwojem raka jelita grubego. Ten atak zapalny zmienia sam ekosystem jelit.
Działka znacznie się zagęszcza, gdy te mięsa są przetwarzane. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem umieściła przetworzone mięso, takie jak hot dogi, bekon i plastry delikatesów, w tej samej kategorii rakotwórczej, co tytoń i azbest. Metody konserwacji, które nadają tym produktom długi okres przydatności do spożycia i charakterystyczne smaki – solenie, peklowanie, wędzenie – wprowadzają azotany i azotyny. Po spożyciu konserwanty te mogą przekształcić się w te same szkodliwe związki N-nitrozowe, które są wspierane przez czerwone mięso, bezpośrednio narażając wyściółkę jelita grubego na działanie szkodliwych czynników. Co więcej, gotowanie mięsa w wysokiej temperaturze, takie jak grillowanie na otwartym ogniu do momentu zwęglenia, powoduje podwójne uderzenie chemiczne. W procesie tym powstają aminy heterocykliczne i wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, substancje, które, jak wykazano w warunkach laboratoryjnych, powodują uszkodzenie DNA, podstawową iskrę raka. Chociaż zwęglone linie na steku mogą być atrakcyjne wizualnie, śledzą one wzór potencjalnego spustoszenia komórkowego w środku.
Słodka pułapka i płynny czynnik rakotwórczy
Poza ladą mięsną, inny powszechny dietetyczny złoczyńca działa z inną, ale równie skuteczną strategią. Słodycze, słodkie napoje i inne słodkie smakołyki toczą wojnę na wyczerpanie równowagi metabolicznej organizmu. Te pokarmy dostarczają ogromne obciążenie kaloryczne, nie zapewniając odpowiedniego poczucia sytości, co zauważył dr Suneel Kamath z Cleveland Clinic. Konsekwencją jest ciche, konsekwentne nadmierne spożywanie kalorii, które często prowadzi do przybierania na wadze, szczególnie niebezpiecznego tłuszczu z brzucha. Otyłość nie jest stanem biernym; Jest to stan przewlekłego stanu zapalnego o niskim stopniu nasilenia, który może powodować insulinooporność. Zmusza to organizm do wytwarzania coraz wyższych poziomów insuliny i insulinopodobnego czynnika wzrostu, hormonów, które mogą działać jak silny nawóz, zachęcając komórki do szybkiego podziału i zwiększając ryzyko powstania guza. Sam cukier może nie powodować bezpośrednio raka, ale fachowo przygotowuje grunt, tworząc środowisko metaboliczne, w którym rak łatwiej rośnie i rozwija się.
Być może najbardziej podstępną pozycją na tej liście jest alkohol, substancja wpleciona w tkankę życia społecznego, ale niosąca ze sobą głęboki koszt biologiczny. Organizm traktuje alkohol jako toksynę, a sam proces jego trawienia wytwarza substancję chemiczną zwaną aldehydem octowym, sklasyfikowaną jako czynnik rakotwórczy grupy 1 ze względu na udowodnioną zdolność do wywoływania raka u ludzi. Związek ten może bezpośrednio uszkadzać DNA, powodując mutacje, których komórki nie są w stanie prawidłowo naprawić. Jednocześnie alkohol hamuje aktywność enzymów ochronnych i inicjuje kolejne wrogie przejęcie mikrobiomu jelitowego. Ryzyko wzrasta z każdym drinkiem; Badania wskazują na 6-procentowy wzrost ryzyka raka jelita grubego na dzienny napój, a liczba ta wzrasta do 52 procent wyższego ryzyka u osób spożywających cztery drinki dziennie. Pojęcie "bezpiecznej" ilości jest podważane przez tę naukę, malując obraz, w którym każdy napój alkoholowy przyczynia się do skumulowanego obciążenia toksycznego.
Kultywowanie wewnętrznego sanktuarium
W obliczu tej listy zagrożeń dietetycznych, droga naprzód nie wiedzie przez deprywację, ale przez strategiczną zastępstwo. Celem jest przejście od karmienia wrogiego środowiska wewnętrznego do kultywowania ochronnego, odpornego. Dieta śródziemnomorska jest wielokrotnie promowana przez onkologów nie jako ulotny trend, ale jako zrównoważony, poparty dowodami plan zdrowia jelita grubego. Ten wzorzec jedzenia świadomie zamienia czerwone i przetworzone mięso na białka z ryb, drobiu, fasoli i roślin strączkowych. Zastępuje puste kalorie słodyczy i napojów gazowanych żywymi, bogatymi w błonnik produktami pełnoziarnistymi, owocami i warzywami. Ten błonnik jest kluczowy; działa jak miotła dla układu pokarmowego, a badania przeprowadzone przez American Institute for Cancer Research sugerują, że na każde 10 gramów dziennego spożycia błonnika ryzyko raka jelita grubego spada o około 10 procent.
Ta zmiana diety nie tylko usuwa szkodliwe czynniki; Aktywnie rekrutuje armię obronną. Warzywa kapustne, takie jak brokuły i kalafior, zawierają związki, które wspierają naturalne szlaki detoksykacji organizmu. W badaniach wykazano, że czosnek, podstawa tej tradycji kulinarnej, ma właściwości, które mogą obniżać ryzyko raka jelita grubego. Co więcej, zdrowe tłuszcze zawarte w oliwie z oliwek pomagają zwalczać procesy zapalne wywołane złymi wyborami żywieniowymi.
Najgłębsza zmiana może jednak zajść w niewidocznym uniwersum mikrobiomu jelitowego. Głodząc "złe" bakterie, które rozwijają się na cukrze i przetworzonej żywności, a zamiast tego karmiąc "dobre" bakterie błonnikiem prebiotycznym, zasadniczo zmieniasz krajobraz jelita grubego. Zdrowy mikrobiom jelitowy nie jest już biernym obserwatorem, ale aktywnym uczestnikiem obrony, tworząc środowisko, które jest znacznie mniej przyjazne dla komórek rakowych. Pokarm, który spożywamy, staje się zatem czymś więcej niż pożywieniem; Staje się potężnym narzędziem kształtowania biologicznej rzeczywistości, przekształcając ciało z wielu chorób w twierdzę zdrowia.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz