Nawilżają i oczyszczają powietrze. Sprawiają, że wstajemy bardziej wypoczęci i gotowi by stawić czoło nowym wyzwaniom. Brzmi jak szarlataństwo? Przekonaj się jakie rośliny doniczkowe warto mieć w swojej sypialni.
Sen, który przynosi odprężenie
Kto z nas nie wzdryga się z niechęcią na dźwięk porannego budzika? Marzymy by zakopać się w fałdach pościeli zamiast nerwowego krzątania w poszukiwaniu drugiej skarpetki czy kluczy od samochodu. A przecież to w jakim nastroju budzimy się rano, rzutuje na przebieg całego dnia. Niestety, magicznego zaklęcia dezaktywującego porządek świata nie mamy. Możemy za to podpowiedzieć jak spać snem sprawiedliwego. O tym, jak istotny jest wypoczynek dla funkcjonowania naszego organizmu świadczy fakt jak dużo mówi się o jakości naszego snu. Pewnie nie raz budziłaś się mając wrażenie, że jesteś jeszcze bardziej zmęczona, niż przed pójściem spać… Znajome? Możemy temu zaradzić.
Zielone poranki
Traktujemy je głównie jako element dekoracji, ozdobę, zapominając, że mają też funkcje praktyczne. Rośliny doniczkowe, bo o nich mowa, znakomicie oczyszczają powietrze z toksyn, wchłaniają dym tytoniowy, szkodliwe związki uwalniające się z farb, tapet czy lakierów. Wzbogacają powietrze w tlen i nawilżają (parowanie wody z liści). Walczą z rozwojem pleśni i zarodków. Powinniśmy zadbać o to by w naszym domu było ich jak najwięcej. Szczególnie w pomieszczeniach w których często przebywamy.
Roślinne know how
Trudno w to uwierzyć, ale nawet jedna roślina postawiona w naszej sypialni może pozytywnie wpłynąć na to jak śpimy. I jak się czujemy po przebudzeniu. W końcu rośliny w sposób naturalny filtrują powietrze, które nas otacza. Nie wszystkie jednak nadają się do tego, by postawić je w miejscu w którym śpimy. Zrezygnujmy szczególnie z tych o mocnym zapachu. Intensywna woń prędzej przyprawi nas o ból głowy niż odpręży i dotleni. Wystrzegajmy się też roślin, które mogą powodować reakcje alergiczne. Do tej grupy zaliczają się między innymi begonie, prymule, konwalie. Trzymajmy się zasady, że w dużych przestrzeniach sypialnianych możemy pozwolić sobie na okazałe egzemplarze. W małych wystarczą niewielkie kwiaty na parapecie czy nocnej szafce. Zwróćmy też uwagę na bezpieczeństwo – roślina o ostro zakończonych liściach będzie nam bardziej uprzykrzała życie niż pomagała.
Jakie wybrać rośliny do sypialni?
Takie, które nocą absorbują dwutlenek węgla i wytwarzają tlen. Poniżej kilka propozycji:
- Wężownica (sansewieria) – choć nazwa specjalnie nie zachęca (szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń z grasującymi po Warszawie gadami: sześciometrowym pytonem i wygrzewającym się na słońcu wężem zbożowym) to roślina łatwa w utrzymaniu, szczególnie polecana dla osób zapracowanych. Jeśli po tygodniu przypomnimy sobie o jej istnieniu, spokojnie, będzie cała i zdrowa. Nie wymaga wiele od nas, za to wiele daje od siebie – w nocy produkuje duże ilości tlenu. Jest bardzo wytrzymała. W sztywnych i grubych liściach magazynuje wodę, dzięki czemu przetrwa w mieszkaniu nawet najmniej wrażliwych na urok roślin domowników
- Fikus ma podobne właściwości. W jego przypadku należy dodatkowo pamiętać, że jest to roślina szybko rosnąca, więc potrzebuje dużo miejsca
- Grubosz drzewiasty czyli drzewko szczęścia. Już samo to zachęca do umieszczenia go w sypialni. W końcu szczęścia nigdy za wiele. Najlepiej czuje się w nasłonecznionym miejscu. Nie wymaga jednak częstego podlewania (dopiero wtedy, gdy ziemia jest całkowicie sucha – raz na dwa tygodnie) i pielęgnacji
- Aloes – nawilża i oczyszcza powietrze. Znany przede wszystkim ze swoich właściwości leczniczych – ma działanie bakteriobójcze, wirusobójcze i grzybobójcze. Podlewajmy go 1-2 razy w tygodniu niewielką ilością wody. Źle znosi niskie temperatury
- Gerbera dobrze czuje się w jasnych i słonecznych miejscach. Należy podlewać dwa razy w tygodniu, gdy w doniczce jest sucho. Jeśli w podstawce zgromadzi się nadmiar wody trzeba ją usunąć
- Zielistka łatwo się adaptuje do każdych warunków, poza tym pomimo niepozornego wyglądu skutecznie filtruje i oczyszcza powietrze z zanieczyszczeń. Jest łatwa w uprawie, regularnie nawadniana zostanie z nami na dłużej
- Paprotki ukochane przez nasze babcie świetnie nadają się do sypialni. Preferują cień i częste podlewanie. Nie tylko spełniają swoje funkcje nawilżające i oczyszczające powietrze, ale również są przyjemne dla oka
W takich warunkach nic tylko spać, śnić, wstawać i zmieniać świat na lepsze.
zrodlo:miziaforum.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz